Dobry początek to
"Maria Magdalena" - utwór ten od razu stał się
wielkim hitem i dudnił w dyskotekach Europy przez
ostatnie miesiące 1985 roku i karnawał roku następnego.
 |
Złota płyta dla "Marii
Magdaleny" |
Drugiego singla Sandra
trochę się bała. Wysokie oczekiwania fanów, którzy
chcieli przeboju na miarę "Marii Magdaleny" były
deprymujące dla piosenkarki. Napiętą atmosferę mogła
przeciąć tylko sesja nagraniowa - zakasano więc rękawy,
zużyto kilometry taśmy magnetycznej i z niepokojem
oczekiwano na przyjęcie płytki "In The Heat Of The
Night" w Niemczech. Obawy okazały się na szczęście
niepotrzebne. "In The Heat Of The Night"
przypieczętował sukces poprzedniej piosenki,
potwierdzając klasę Sandry i godnie zastępując "Marię
Magdalenę" na listach przebojów. I tym razem
interes pozostał w rodzinie, ponieważ producentem, aranżerem
i głównym muzykiem na wszystkich płytach Sandry jest
Michael Cretu oraz wszystkie zostały zrealizowane w jego
domowym studiu nagraniowym w Monachium i na Ibizie.
 |
Podczas pracy w studio |
Pierwszy duży krążek
zatytułowany po prostu "THE LONG PLAY" i
wydany pod koniec roku 1985 nakładem wytwórnii Virgin
cieszył się niemałym powodzeniem. W utworach Sandry większy
nacisk położono na aranżację i mocniejsze brzmienie,
oprócz syntezatorów wykorzystano gitary, na których
grał współkompozytor większości piosenek Markus Löhr.
Płyta przyniosła aż trzy przeboje singlowe: wspomniane
wcześniej "Maria Magdalena" i "In The
Heat Of The Night" oraz "Little Girl".
W ostatnich miesiącach 1985 roku Sandra odbyła
wielkie tournee europejskie a jej biletem wizytowym był
videoklip "In The Heat Of The Night". Odwiedziła
między innymi Włochy, Francję, Hiszpanię, kraje
Beneluxu i kraje skandynawskie. Po krótkiej świąteczno
- noworocznej przerwie, którą spędziła w rodzinnym
Monachium, piosenkarka wyruszyła w podróż do Stanów
Zjednoczonych i Japonii.
W lutym 1986 roku Sandra przeprowadzia się
do Londynu na sześć miesięcy, gdzie pobierała lekcje
śpiewu przez sześć godzin dziennie. Zapisała się także
na lekcje języka angielskiego w szkole London Berlitz
oraz grała na perkusji, by lepiej czuć rytm. Na
weekendy wracała do Monachium, gdzie w studio kontynuowała
pracę nad nowymi piosenkami.
 |
 |
Sandra przy swoim domu
w Londynie |
Sandra podczas lekcji gry
na perkusji |
Drugi jej album "MIRRORS"
ukazał sie w październiku 1986 roku i był dużo słabszy
muzycznie. Żaden utwór nie wyróżniał się szczególnie
z całości, zbyt wiele elektroniki zacierało obraz
kompozycji i psuło klimat płyty. Jednak jej wartość
komercyjna zadowoliła zwolenników muzyki pop. Sandra
wprowadziła na listy przebojów kolejne hity: "Innocent
Love", "Hi! Hi! Hi!", "Midnight Man"
i spokojny "Loreen". Ze względu na teksty
warto zwrócić uwagę na dwa utwory: "Don't Cry (The
Breakup Of The World)" zainspirowany tragedią w
Czarnobylu i balladę "Loreen" o wsparciu
moralnym, jakiego potrzebuje przyjaciel bliski załamaniu
psychicznemu.
Potem nastąpiły dla Sandry dwa lata
wakacji, w trakcie których oboje z Michaelem wyjechali
do Wlk. Brytanii. W czasie ich trwania Sandra przypomniała
swoje singlowe przeboje na płycie oraz kasecie video o
wspólnym tytule "TEN ON ONE (The Singles)".
Kompilację dodatkowo uzupełniały dwa utwory nie
opublikowane wcześniej na dużych płytach: stary odświerzony
hit "Everlasting Love" oraz kompozycja "Stop
For A Minute" będąca soundtrackiem niezbyt
ciekawego filmu z serii Tatort pt. "Salü Palü".
Ta dwuletnia przerwa zaowocowała najlepszą
pozycją w dorobku Sandry - albumem zatytuowanym
tajemniczo "INTO A SECRET LAND".
 |
Sandra podczas kręcenia
videoklipu do "Secret Land" |
Na pewno wszyscy
bywalcy dyskotek znają na pamięć piosenki "Heaven
Can Wait", "Secret Land", "We'll Be
Together" czy "Around My Heart". Jest to płyta
zupełnie odmienna od poprzednich dokonań artystki:
subtelna, wyważona, momentami stonowana i refleksyjna.
Michael nie bał się sięgnąć po oryginalne aranżacje
takie jak "La Vista De Luna" i ciekawe rozwiązania
muzyczne - "Around My Heart". Nie zabrakło także
wolnego utworu jak "Just Like Diamonds" czy
"Children Of England". Wszystkie kompozycje
tworzą nastrojowy, romantyczny klimat płyty. Promocji
albumu towarzyszyła trasa koncertowa po Europie i
Stanach Zjednoczonych. Piosenkarka zagrała w
Budapeszcie, Skandynawii, dała 5 koncertów w Niemczech
i w Rosji.
 |
 |
Pobyt
w Moskwie był największym przeżyciem Sandry |
Potem pojechała do
Belgii, Hollandii, Luxemburga, osiem razy zagrała we
Francji, następnie we Włoszech, Austrii, Szwecji,
Pradze oraz koncertowała także w Nowym Jorku w USA.
 |
 |
Karta informacyjna o
koncercie Sandry w Nowym Jorku w sali "Palladium" |
Sandra na Manhatanie
w Nowym Jorku |
W międzyczasie w życiu
piosenkarki miała miejsce pewna zmiana - z rodzinnego
miasta Monachium Sandra razem z Michaelem przeprowadziła
się na słoneczną Ibizę (wyspę w archipelagu Balearów).
 |
Sandra w domu na Ibizie |
Tam zamieszkali w
odpowiednio zmodernizowanym, starym, liczącym sobie 500
lat wiejskim domu z dwoma basenami oraz studiem nagrań o
nazwie "A.R.T. Studio". Na wyspie zamieszkali również
rodzice Sandry i kiedy piosenkarka była nieobecna,
zajmowali się jej posiadłością. W nowym domu znalazło
się miejsce na pokój baletowy z garderobą i dużymi
lustrami, przed którymi, tak jak kiedyś, pilnie ćwiczyła,
dopóki nie nada swej choreografii ostatecznego szlifu.
To właśnie na Ibizie dnia 7 stycznia 1988
roku Sandra i Michael pobrali się i panna Lauer została
panią Cretu.
 |
Ślub państwa Cretu |
Na Ibizie, w
przydomowym studio Michaela, powstał piąty krążek w
dyskografii Sandry noszący tytuł "PAINTINGS IN
YELLOW" - tu Sandra wraz ze swoim rodzinnym ożywieniem
i naturalnością stworzyła piękne obrazy poprzez śpiew
swoim aksamitnym głosem. Jest to najspokojniejsza jej płyta,
nagrana z myślą o amerykańskim rynku komercyjnym,
przeznaczona dla szerszego kręgu odbiorców muzyki pop.
Michael zrezygnował z pomocy dawnych współpracowników
i sam napisał kompozycje z niewielkim udziałem
przyjaciela Franka Petersona.
Oprócz warstwy muzycznej wyróżniają tę płytę
od poprzednich ambitniejsze oraz poważniejsze teksty
piosenek: antywojenny "Hiroshima" - wyszedł na
singlu pilotującym album, zaś utwór "Johnny Wanna
Live" traktuje o ochronie zwierząt. Odmiennie ujęty
jest temat miłosny - bardziej zmysłowo i poetycznie -
"One More Night", "Lovelight In Your Eyes".
Pierwszy singiel "Hiroshima" -
doskonała przeróbka przeboju grupy Wishful Thinking -
pozwala nam dojrzeć na tym albumie prawdziwą galerię
sztuki. Stał się największym hitem Sandry od roku 1985.
Pozostałe dwa - ekscytujący utwór taneczny "(Life
May Be) A Big Insanity" oraz śliczna ballada "One
More Night" - są nie tylko oszałamiającymi dziełami
bardzo imponującej wystawy, ale również pomysłowymi
kombinacjami w muzycznej podróży.
 |
Reklama "Paintings In
Yellow" w prasie |
Płyta "PAINTINGS
IN YELLOW" raz jeszcze popisała się subtelnością
i elegancją stylu stworzonego przez piosenkarkę oraz
producenta tych piosenek, pełnych uczucia, duszy i dźwięku,
który można porównać nie tylko do międzynarodowej
muzyki pop, ale także do grupy nowych standardów.
Kiedy Sandra fetowała sukces swojego
kolejnego krążka, Michael zabarykadował się w swoim
studio nagrań i w roku 1990 odkrył "cathedral-pop"
- posępne, śpiewane po łacinie gregoriańskie chóralne
pieśni kościelne, do których podkład stanowi głuchy
rytm muzyki disco. Jednak próbny balon nowego trendu nie
nadawał się zupełnie na nowy hit Sandry. Michael po długim
namyśle nazwał ostatecznie swój nowy projekt Enigma,
ale zapewnił swojej żonie udział w odkryciu nowego
soundu.
 |
Michael podczas pracy w
studio |
Pierwszy singiel "Sadeness
- part one" osiągnął niesamowity sukces - 50 tysięcy
singlii zostało sprzedanych w Niemczech w ciągu jednego
dnia, chociaż nikt nie wiedział, co kryje się pod słowem
"Enigma". Tymczasem nie tylko odkryto tajemnicę
Enigmy, lecz również album "MCMXC a.D."
wymiotło ze sklepów płytowych.